Zabrane marzenia, czyli jak Wybrzeże przegrało baraże z Apatorem w 2017 roku

07.08.2020, 14:01

Od pamiętnych baraży o awans do Ekstraligi z ówczesnym Get Well Toruń mijają już trzy lata. Gdy Zdunek Wybrzeże przegrało w pierwszym meczu w Toruniu 43:47, gdańscy kibice byli pełni optymizmu, bo przecież odrobić cztery punkty na własnym torze nie powinno należeć do misji z cyklu tych niewykonalnych. Okazało się, że wszyscy byliśmy w wielkim błędzie.

W rewanżu Wybrzeże przegrało bowiem różnicą dziesięciu punktów. Ten mecz, zresztą podobnie jak pierwszy w Toruniu, kompletnie nie układał się po myśli gdańszczan. Co prawda po trzech wyścigach nie było 3:15 jak w Toruniu, ale trudno mówić o znacznym progresie, gdy na tablicy wyników widnieje 5:13. Już wtedy stało się jasne, że będzie niezwykle trudno o odrobienie strat z pierwszego meczu. Szczególnie, że Wybrzeże nie mogło wówczas skorzystać z usług kontuzjowanego Oskara Fajfera. Zastępujący go Hubert Łęgowik zawiódł na całej linii, nie przywożąc choćby punktu.

Pretensji nie można było mieć do Mikkela Becha, który w sześciu wyścigach przywiózł czternaście punktów. - Nie byliśmy, niestety, odpowiednio skoncentrowani na starcie i nie potrafiliśmy wejść w mecz. Torunianie znów nas pokonali, choć daliśmy z siebie wszystko. Osobiście dla mnie był to jeden z najlepszych meczów w sezonie - powiedział Bech.

Cóż jednak z tego. Torunianie nie mieli w swoim zespole słabych punktów, natomiast w Wybrzeżu obok wspomnianego Łęgowika niezbyt dobrze pojechali Troy Batchelor (7+1) oraz Anders Thomsen (6+1). Tak jak po Łęgowiku nikt nie spodziewał się cudów, tak jednak Australijczyk, jak i Duńczyk pojechali zdecydowanie poniżej oczekiwań, sprawiając niemiłą niespodziankę licznie zgromadzonym na trybunach kibicom.

- Nie da się rozstrzygnąć meczu na swoją korzyść mając dwóch punktujących zawodników. Nie było komu jechać z rezerwy taktycznej i słabo wypadliśmy na naszym torze. Oczywiście byliśmy przekonani, że nie będzie to spacer, ale mając dziury w składzie nie da się wygrać - podkreślał po spotkaniu trener Mirosław Kowalik.

Istotnie. Najważniejszy mecz w sezonie, a w twojej drużynie na dobrym poziomie punktuje tylko dwóch zawodników. Trochę mało, jeśli myśli się o awansie do najlepszej ligi świata. 

Widać to było szczególnie w środkowej części zawodów, gdy Wybrzeżu udało się dojść rywala na cztery punkty, ale na tym siła rażenia się skończyła. Potem parę zabójczych ciosów wyprowadzili przyjezdni i było - mówiąc kolokwialnie - pozamiatane. W związku z tym marzenia o rywalizacji w elicie trzeba było odłożyć.

Jasne, po meczu prezes klubu Tadeusz Zdunek podkreślał, że wpływ na gorszą postawę gdańskich zawodników mogły mieć pewne "dziwne propozycje" natomiast nie da się ukryć, że głównym czynnikiem, który zadecydował o końcowym rezultacie był brak drugiego polskiego seniora w ekipie Wybrzeża oraz juniorzy. Łęgowik nie przywiózł punktu, a najsłabszy senior w ekipie gości miał wynik 6+1. Młodzieżowcy? 7+1 po stronie torunian i zaledwie trzy punkty Dominika Kossakowskiego

08.10.2017 - Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Get Well Toruń 40:50

9. Troy Batchelor - 7+1 (3,0,0,2*,2)
10. Hubert Łęgowik - 0 (0,-,-,0)
11. Mikkel Bech - 14 (1,3,2,3,2,3)
12. Anders Thomsen - 6+1 (0,1,1,3,1*)
13. Kacper Gomólski - 10+1 (1*,2,3,1,2,1)
14. Aureliusz Bieliński - 0 (w,-,0)
15. Dominik Kossakowski - 3 (1,2,0,0)

1. Paweł Przedpełski - 6+1 (2,0,1*,3,0)
2. Jack Holder - 6+1 (1*,2,2,1)
3. Michael Jepsen Jensen - 12+2 (2*,3,2*,3,2)
4. Grzegorz Walasek - 11 (3,1,3,1,3)
5. Chris Holder - 8 (3,3,2,0,0)
6. Daniel Kaczmarek - 5 (3,1,1)
7. Igor Kopeć-Kopczyński - 2+1 (2*,0,0)

Autor: Redakcja

Następny mecz:

26.05.2024, 14:00 / Gdańsk

Tabela:

msc drużyna M Pkt +/-
1 Innpro ROW Rybnik 5 8 +60
2 Cellfast Wilki Krosno 5 8 +20
3 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 4 6 +37
4 Arged Malesa Ostrów Wielkopolski 4 4 +4
5 Texom Stal Rzeszów 5 3 +7
6 #OrzechowaOsada PSŻ Poznań Poznań 4 2 -19
7 Energa Wybrzeże Gdańsk 5 1 -49
8 H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 4 0 -60

Social Media

Nasi Partnerzy

Sponsor Tytularny

Partnerzy Główni

Sponsor Strategiczny Plus