Wspominamy (2): Sezon 1998

07.12.2017, 16:47

Przerwa zimowa to czas,w którym możemy wrócić pamięcią do minionych sezonów. W ramach nowego cyklu co czwartek będziemy wspominać jeden sezon w wykonaniu zespołu Wybrzeże Gdańsk. Dziś cofamy się o dwie dekady do sezonu 1998 który zakończył się awansem do I ligi.

Do sezonu 1998 wracamy nieprzypadkowo. To właśnie równo 20 lat temu, jesienią 1997 roku trenerem Wybrzeża został Lech Kędziora. Po zakończeniu nieudanego sezonu 1997 klub przeszedł sporą rewolucję. Fotel prezydenta objął polityk Unii Wolności, Henryk Majewski, który pozyskał kilku nowych sponsorów - pozwoliło to na nowe inwestycje w zespół oraz spore wzmocnienia składu. Trenerem został "specjalista od awansów" Lech Kędziora, na pierwszego obcokrajowca wybrano byłego IMŚ, Amerykanina Sama Ermolenkę. Krajowy skład, oparty głównie o znakomitego Derę i skutecznego Załuskiego, uzupełniono utalentowanym juniorem z Gniezna, Tomaszem Cieślewiczem, który zdobył dla "Wybrzeża" brąz w młodzieżowych indywidualnych mistrzostwach Polski. Swój wkład w awans mieli także Jacek Kalinowski, Jacek Woźniak, Waldemar Cieślewicz, Paweł Stormowski, Marceli Dubicki oraz Bartłomiej Żebrowski.

Sezon 1998 był rokiem dość specyficznym. Rozgrywki toczyły się pod dyktando trzech zespołów. Drużyny z Wrocławia, Gdańska  oraz Częstochowy totalnie zdominowały rywalizację o awans. Zespół Atlasu Wrocław przegrał tylko w Gdańsku i Tarnowie, Wybrzeże poległo we Wrocławiu, Częstochowie i Rybniku, natomiast Włókniarz Malma Częstochowa przegrał dwukrotnie z drużyną z Wrocławia, a także w Gdańsku i Rybniku. Pozostałe ekipy nie liczyły się w walce o awans. Zdecydowana większość spotkań kończyła się bardzo wysokimi wynikami - dość powiedzieć, że zespoły z Gdańska i Wrocławia osiągnęły ponad 600 dodatnich małych punktów, co wskazuje, że swoje mecze wygrywały średnio różnicą blisko 30 punktów na mecz. Finalnie gdańszczanie zajęli drugie miejsce w tabeli i wywalczyli upragniony awans.

Szczegółowe statystyki sezonu 1998 znajdują się tutaj: kliknij, by poznać punktacje i rezultaty poszczególnych meczów.

Autor: Redakcja