Przed nami dwa ostatnie spotkania tegorocznego sezonu eWinner 1. Ligi. Później przyjdzie nam czekać, aż do wiosny, aby znów usłyszeć warkot motocykli. Tradycyjnie sprawdziliśmy, co w ostatnich dniach działo się u naszych rywali.
Okno transferowe zostanie otwarte w listopadzie. Wydaje się, że w tym roku nie będziemy świadkami spektakularnych transferów. Kolejne kluby ogłaszają, że osiągnęły porozumienia ze swoimi zawodnikami. W tym tygodniu pozostanie na kolejny rok w Łodzi ogłosił Luke Beker, jedna z rewelacji tego sezonu. Zadowolenia nie kryje Adam Skórnicki. - Bardzo się cieszymy, że Luke zostaje z nami. Kompletujemy skład i przedłużamy umowę z naszym kolejnym zawodnikiem. Luke osiągał w zeszłym sezonie średnią 1,7-1,8 pkt na wyścig. Więc jeżeli ją utrzyma, będziemy z tego bardzo zadowoleni. Zdajemy sobie sprawę z jego potencjału. Naszym założeniem na przyszły rok jest próba awansu do Ekstraligi. Myślę, że tacy zawodnicy i ich potencjał spowodują, że ten sukces będzie bliższy realizacji – powiedział trener Orła Łódź, podczas konferencji prasowej zorganizowanej przez klub.
ROW Rybnik tegoroczną rywalizację zakończył na półfinale rozgrywek. Aspiracje spadkowicza z PGE Ekstraligi były zdecydowanie większe. Klub potrzebuje wzmocnień. Krzysztof Mrozek zaczął budowanie składu od zatrzymania swojego lidera – Sergieja Logacheva. Rosjanin był kuszony przez kilka klubów eWinner 1. Ligi, ale wydaje się, że nigdzie się nie wybiera. - Zatrzymanie tego żużlowca było dla mnie priorytetem. Siergiej w wielu meczach zostawiał zdrowie na torze, a takich walczaków nam potrzeba. Nie wyobrażałem sobie składu na kolejny rok bez Łogaczowa – skomentował prezes klubu z Rybnika za pośrednictwem klubowej strony.
Póki co, największe straty poniosła Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Klub traci swoich dwóch najlepszych zawodników – Davida Bellego i Vadima Tarasenkę. Taki obrót spraw to duże zaskoczenie dla Jerzego Kanclerza, który twierdzi, że był już dogadany z Rosjaninem. Postawę obecnego prezesa krytykuje Leszek Tillinger, który zasugerował, że takie sprawy załatwia się inaczej. - Trzeba mieć trochę doświadczenia w tym biznesie i podchodzić do sprawy zdroworozsądkowo, a nie iść na żywioł. Sam niejedno już w życiu przeżyłem. Dokument z gwarancjami i karami umownymi to jest podstawa w takiej sytuacji. Nie mówię, że Tarasienko miał podpisać kontrakt. Wystarczyło tylko parafować prawne porozumienie. To nie są lata 80., by zawodników sprowadzać na słowo czy uścisk dłoni – skrytykował Kanclerza były prezes Polonii w rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl.
Jednym z zawodników, który zmieni barwy klubowe w najbliższym czasie jest Frederik Jakobsen. Zawodnik Aforti Startu Gniezno ogłosił swoją decyzję za pośrednictwem mediów społecznościowych. - Chciałbym bardzo podziękować za ostatnie trzy sezony, w których ścigałem się dla waszego klubu i z dumą reprezentowałem czerwono-czarne barwy. Ogromne podziękowania kieruję w stronę klubowych działaczy - za wiarę we mnie i danie mi szansy na rozwój. Nie jestem w stanie wystarczająco podziękować fanom za wasze wielkie wsparcie. Zawsze lubiłem ścigać się przed wami i dawałem z siebie wszystko na torze – napisał Duńczyk. W międzyczasie poznaliśmy chyba nowego trenera ekipy z pierwszej stolicy Polski. Portal sport.interia.pl podaje, że Rafaela Wojciechowskiego ma zastąpić Piotr Świderski, który w minionym sezonie prowadził Eltrox Włókniarz Częstochowa.
Przed nami pierwszy mecz finałowy eWinner 1. Ligi. Ekspertom ciężko wskazać faworyta. Zespół Arged Malesa Ostrów składa się z doświadczonych zawodników, którzy w przeszłości posmakowali startów w elicie. Tomasz Gapiński nie ukrywa, że chętnie jeszcze raz spróbowałby swoich sił w rywalizacji z najlepszymi. - Mistrzem Polski zostaniemy. Nie no żartuję. Niemniej każdy z nas chciałby spróbować. Mam tutaj na myśli siebie, Grześka Walaska, Olivera Berntzona i Nicolaia Klindta. Wracając do mojej osoby, to ja bym z chęcią zmierzył się z Ekstraligą. A jakbyśmy zostali w tym składzie, który mamy, to nie skazywałbym nas na pożarcie. Z mocarzami byłyby problemy, ale z pozostałymi drużynami nie musiałoby być już tak źle – powiedział pełen optymizmu "Gapa" w rozmowie z polskizuzlel.pl.
Mniej optymistyczne podejście do walki o PGE Ekstraligę ma Marta Półtorak. Z jej punktu widzenia do jazdy na najwyższym poziomie klub musi przygotować się nawet dwa lata do przodu - Moim zdaniem, Wilki Krosno nie są zbudowane i gotowe na PGE Ekstraligę w tym momencie. Ten skład nie gwarantuje odpowiednich wyników po awansie. Jazdę w PGE Ekstralidze trzeba planować dwa lata do przodu. Trzeba zakontraktować odpowiednich zawodników, by mieć skład gwarantujący walkę o coś więcej. Być może sztuką jest wejście do PGE Ekstraligi, ale nie sztuką jest spaść z niej po ledwie jednym sezonie – powiedziała była prezes Stali Rzeszów podczas wywiadu udzielonego portalowi sportowefakty.wp.pl.
Autor: Tomasz Werbel
msc | drużyna | M | Pkt | +/- |
---|---|---|---|---|
1 | Cellfast Wilki Krosno | 2 | 4 | +10 |
2 | Abramczyk Polonia Bydgoszcz | 2 | 2 | +7 |
3 | Texom Stal Rzeszów | 1 | 2 | +18 |
4 | Innpro ROW Rybnik | 1 | 2 | +6 |
5 | Arged Malesa Ostrów Wielkopolski | 2 | 2 | +12 |
6 | #OrzechowaOsada PSŻ Poznań Poznań | 1 | 2 | -6 |
7 | H.Skrzydlewska Orzeł Łódź | 1 | 0 | -18 |
8 | Energa Wybrzeże Gdańsk | 2 | 0 | -29 |