Wokół toru(69): Siergiej Łogaczow wyszedł ze szpitala

22.06.2019, 08:08

Sezon żużlowy wreszcie wystartował, nie oznacza to, że w klubach żużlowych oprócz meczów nic się nie dzieje. Jak co tydzień przygotowaliśmy dla Państwa raport z tego, co wydarzyło się w zespołach Nice 1.LŻ w ostatnim czasie.

Orzeł Łódź znów stracił swojego lidera. Tobiasz Musielak dopiero co wrócił do ścigania po kontuzji, a czeka go kolejna przerwa. Podczas zeszłotygodniowego spotkania przeciwko Unii Tarnów w wyniku upadku doznał zerwania więzadeł w prawym kolanie. Musielak nie poddaje się i zapowiada, że chciałby powrócić na tor za miesiąc. Wychowanek Unii Leszno już rozpoczął rehabilitację.  Łodzianie mają już tylko matematyczne szanse na play-off, więc może się zdarzyć, że "Toffek” nie pojedzie już w tym roku w barwach Orła.

Zawodnik Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów - Nicolai Klindt przeżył w tym tygodniu bardzo niebezpieczną przygodę. Podczas powrotu z meczu ligi szwedzkiej na drodze stanął mu łoś. Niestety zawodnik nie miał tyle czasu na reakcję jak ma to w przypadku ścigania na torach żużlowych i uderzył w zwierzę. Patrząc na to co zostało z samochodu Duńczyka, trzeba przyznać, że miał sporo szczęścia. 

Dobre wieści napływają z Rybnika Siergiej Łogaczow w końcu wyszedł ze szpitala w Gdańsku. Przypomnijmy zawodnik upadł na tor podczas spotkania w Gdańsku. Rosjanin miał problemy z oddychaniem i przez pewien czas był podłączony do respiratora. – Czuję się coraz z lepiej z każdym dniem. Potrzeba trochę czasu, aby wszystko wróciło do normy. Jeszcze wszystko nie boli. Z powodu bólu łopatki nie mogę spać, ale i tak jest dużo lepiej bo mogę już sam jeść i oddychać - powiedział Łogczow w rozowie z klubową telewizją.

Zawodnik opowiedział jak wyglądał jego pobyt w szpitalu. – Pierwszych dni w ogóle nie pamiętam. Przez pierwsze trzy dni sam nie mogłem oddychać. W końcówce pobytu mój stan był znacznie lepszy i wiele czynności mogłem wykonywać sam - zakończył zawodnik ROW-u Rybnik.

Działacze Car Gwarant Startu Gniezno mają powody do zadowolenia. W przyszłym roku infrastruktura stadionu powiększy się o mini tor, który jedocześnie będzie torem dla pitbike. Inwestycja zostanie sfinansowana z pieniędzy w ramach Budżetu Obywatelskiego. Projekt budowy mini toru zyskał najwięcej głosów. Wiadomo, że nowy tor zostanie zbudowany na murawie wewnątrz dużego toru. Całkowity koszt takiej inwestycji szacuje się na 610 000 zł.

Unia Tarnów radzi sobie w tym roku nadspodziewanie dobrze. Trzeba podkreślić, że "Jaskółki" niemal od początku sezonu jechały osłabione brakiem kontuzjowanego Artura Mroczki. Wychowanek klubu z Grudziądza po blisko 3 miesięcznej przerwie wsiadł na motocykl. W piątek Mroczka trenował z resztą zespołu przed spotkaniem z ROW Rybnik. Na chwilę obecną nie wiadomo, czy były zawodnik Zdunek Wybrzeża Gdańsk pomoże kolegom w piątek. Sztab szkoleniowy tarnowskiego klubu podkreśla, że Mroczka potrzebuje jeszcze trochę czasu, aby nabrać pewności siebie na motocyklu.

 

Autor: Tomasz Werbel

Następny mecz:

18.05.2024, 16:30 / Rzeszów

Tabela:

msc drużyna M Pkt +/-
1 Innpro ROW Rybnik 4 6 +38
2 Cellfast Wilki Krosno 3 4 +22
3 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 4 3 +37
4 #OrzechowaOsada PSŻ Poznań Poznań 3 3 +31
5 Arged Malesa Ostrów Wielkopolski 3 2 +1
6 Texom Stal Rzeszów 3 2 0
7 Energa Wybrzeże Gdańsk 4 1 -35
8 H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 4 0 -60

Social Media

Nasi Partnerzy

Sponsor Tytularny

Partnerzy Główni

Sponsor Strategiczny Plus