Wokół toru(118): Tobiasz Musielak ciągle szuka

28.07.2020, 19:50

Sezon żużlowy wreszcie wystartował. Za nami już trzy kolejki w których nie brakowało emocji i niespodziewanych rozstrzygnięć. Postanowiliśmy sprawdzić jakie nastroje panują w poszczególnych ekipach, po rozpoczęciu rozgrywek.

Drużyna Lokomotivu Daugavpils w ostatniej kolejce nadspodziewanie dobrze poradziła sobie na torze w Ostrowie. Skazywani na wysoką porażkę Łotysze, przez długi czas dotrzymywali kroku gospodarzom. Bardzo duża w tym zasługa Wadima Tarasienko, który startując jako gość wywalczył 15 punktów, tracąc szansę na płatny komplet w ostatnim swoim wyścigu. Zawodnik nie ukrywa, że chętnie wspomoże swój były klub w kolejnych spotkaniach. - Pierwsze zawody to wielka niewiadoma. Sprzęt i cały team spisali się super! Popełniłem błąd w swoim szóstym starcie, którego dopatrzyłem się dopiero na powtórkach. Mała dekoncentracja i są skutki. Jeżeli mnie powołają na mecz, to za zgodą mojego priorytetowego klubu będę reprezentował barwy Lokomotivu – powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym zawodnik Wilków Krosno.

Z kolei Sam Masters został wypożyczony z Arged Malesa TŻ Ostrovii Ostrów do ekipy OK Bedmet Kolejarza Opole. Powody tej decyzji zdradził Mariusz Staszewski - Sam miał być zawodnikiem oczekującym. Jazda co drugi mecz nie gwarantowałaby mu zarobienia środków, za które byłby w stanie utrzymać rodzinę tutaj na miejscu w Polsce. Stąd też decyzja, by wypożyczyć go do Opola, gdzie będzie miał regularną jazdę – wyjaśnił w rozmowie z portalem Sportowefakty.wp.pl trener klubu z Ostrowa.

Po fatalnym występie przeciwko eWinner Apatorowi Toruń, drużyna Unii Tarnów pokonała na sowim torze Abramczyk Polonię Bydgoszcz. Kolejny udany mecz zaliczył Ernest Koza. - Cieszę się, że udało mi się dziś solidnie zapunktować. Po to jeździmy na tym żużlu, żeby robić te punkty i mi dziś się to udawało. Nawet jak spojrzę w program, to widzę, że ten wynik jest w porządku. Do tego dzisiaj wszyscy pojechaliśmy dobrze, mecz wygrany, tak więc każdy jest zadowolony – mówił zaraz po spotkaniu wychowanek klubu z Tarnowa. Koza uważa, że duża w tym zasługa jego tunera. - Przed meczem moim silnikiem zajął się pan Jacek Rempała, któremu bardzo dziękuje. Wziął go, zobaczył po swojemu czy wszystko jest, jak należy. Dzień wcześniej trenowaliśmy, czułem, że jest ok. Ten tor na zawodach też był troszkę inny. Nie był taki twardy, co było widać po czasach, które można było osiągnąć – powiedział w rozmowie z portalem speedwaynews.pl 26 letni zawodnik.

Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno w ostatnią sobotę wydarł w końcówce spotkania zwycięstwo naszej drużynie. Bez wątpienia, jednym z bohaterów przyjezdnej ekipy okazał się Adrian Gała, który był tego dnia niezwykle szybki i skuteczny na trasie. – Nie do końca jestem zadowolony ze swojej postawy, ponieważ trochę punktów mi uciekło. Cieszę się, że udało się wygrać i w końcówce zapewniliśmy kibicom dobre emocje. – powiedział w rozmowie z klubową telewizją Startu Gniezno zdobywca 10 punktów.

Orzeł Łódź bardzo wysoko przegrał w ostatniej kolejce w Toruniu. Witold Skrzydlewski, chyba już tradycyjnie skrytykował swój zespół, co prawda był świadomy, że szanse na wygraną Orła są niewielkie, ale liczył na większą zdobycz swoich żużlowców. - Nie można mieć zastrzeżeń do toru ani sędziego, bo tym razem nie był dziewiątym zawodnikiem jednej z drużyn. Wszystko odbyło się w sportowej walce. Przegraliśmy i trzeba to przyjąć. 34 punkty? To mało. Przed meczem powiedziałem, że wszystko poniżej 38 "oczek" będzie naszą porażką – skomentował w sowoim stylu były prezes Orła dla portalu Sportowefakty.wp.pl.

Sporo kontrowersji w ostatnim spotkaniu wzbudzili młodzieżowcy Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Młodzi zawodnicy wpadli na siebie w jednym z wyścigów. Mateusz Błażykowski został odwieziony do szpitala, jego kolega z pary Tomasz Orwat tor opuścił w karetce, ale ostatecznie postanowił kontynuować zawody. 21 latek w trakcie spotkania przyznał, że nie do końca dobrze się czuje i ma problemy z utrzymaniem motocykla. Dalsza jazda Orwata spotkała się z dużą krytyką środowiska. Sytuację wyjaśnił Jerzy KanclerzTomek kontynuował jazdę. Sam tego chciał, nikt go do tego nie zmuszał. Powiedział, że punkt może nam się przydać. Adrenalina i sportowa ambicja spowodowały, że podjął dalszą walkę. Dla mnie najważniejsze jest zdrowie. Potyczka w Tarnowie to tylko jeden mecz, a przed nami jeszcze jedenaście innych. Lekarz dał mu zielone światło, zawodnik wyraził chęć jazdy, a ja dopiero na końcu się zgodziłem – powiedział prezes beniaminka eWinner 1. Ligi.

Zgodnie z oczekiwaniami eWinner Apator Toruń po trzech kolejkach ma na sowim koncie trzy wygrane. Siłą drużyny jest równa postawa formacji seniorskiej. Najsłabiej w ekipie póki co prezentuje się Tobiasz Musielak. Wychowanek Unii Leszno potrzebuje jeszcze trochę czasu na dopasowanie się do Motoareny -  Absolutnie tor jeszcze nie jest moim sprzymierzeńcem, aczkolwiek już mamy trochę więcej prędkości i przede wszystkim te starty wyglądają trochę lepiej w moim wykonaniu, bo z Gnieznem wyglądało to marnie. Dziś już było trochę lepiej. Dużo szukania tak naprawdę w trakcie zawodów. Ubrudziliśmy trzy zębatki, gdzie normalnie powinno się używać jednej. Mimo wszystko, to były całkiem dobre zawody – powiedział po spotkaniu z Orłem Łódź popularny „Toffek”.

 

Autor: Tomasz Werbel

Następny mecz:

18.05.2024, 16:30 / Rzeszów

Tabela:

msc drużyna M Pkt +/-
1 Cellfast Wilki Krosno 4 8 +42
2 Innpro ROW Rybnik 4 8 +38
3 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 4 6 +37
4 Arged Malesa Ostrów Wielkopolski 4 4 +4
5 #OrzechowaOsada PSŻ Poznań Poznań 4 3 -19
6 Texom Stal Rzeszów 4 2 -7
7 Energa Wybrzeże Gdańsk 4 1 -35
8 H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 4 0 -60

Social Media

Nasi Partnerzy

Sponsor Tytularny

Partnerzy Główni

Sponsor Strategiczny Plus