Powrót do przeszłości (15) Marek Dera

24.01.2020, 06:02

Marek Dera to osoba, której w Gdańsku nie trzeba nikomu przedstawiać. Uśmiechnięty, pogodny i pomocny, tak był zapamiętany. Dzisiaj jest bohaterem cyklu powrót do przeszłości. Zapraszamy!

Złota era

Marek Dera to kolejny zawodnik, którego wychowaniem może się poszczycić Wybrzeże. W latach 70-80 ubiegłego wieku dość sporo nowych talentów lepiono na gdańskim owalu. Nasz dzisiejszy bohater urodził się pod koniec 1973 roku, na motocykl wsiadł w wieku piętnastu lat, czyli jak na tamte czasy w dość młodym wieku. Od początku widziano w nim spory potencjał, dlatego też niedługo po zdaniu licencji sięgneli po niego trenerzy. Pierwsze szlify Dera uzyskał odjeżdzając trzy wyścigi i gromadząc na koncie dwa punkty. Patrząc na stały rozwój zawodnika zarząd zadecydował, aby kontynuować pracę z chłopakiem. Zaowocowało to w roku 1991 zapewnieniem Markowi stałego miejsca w składzie. Od tamtej pory zmienił się też system rozgrywek, w polskiej lidze występować mogli obcokrajowcy. Dera wraz z Wybrzeżem już w pierwszym swoim sezonie awansował do I ligi i mógł pochwalić się średnią na poziomie około punktu. Mało tego, ten młokos niespodziewanie zwyciężył w zawodach o Brązowy Kask, co zszokowało całe środowisko. Był to dobry punkt wyjścia dla nieobytego jeszcze chłopaka, powoli robiło się o nim głośno.

Wando, dziękujemy!

Kariera Dery rozwijała się prawidłowo, wielu kibiców widziało w nim następcę Dzikowskiego czy Żyto. Wyniki jednak nie przemawiały za tym utalentowanym młodzieżowcem. Średnia meczowa niższa niż w roku poprzednim, mimo przejechania dwudziestu wyścigów więcej. Nikt jednak nie przejmował się takim obrotem spraw i konsekwentnie dążono do tego aby kolejny wychowanek dostał się na żużlowe salony. Był to trudny okres, Wybrzeże balansowało między pierwszą a drugą ligą. Najlepszy sezon w tamtym okresie kariery Dera odjechał w 1993 notując średnią 1,791 punktu na bieg, pomagając tym mocno drużynie, która ponownie zawitała do pierwszej ligi. Swego rodzaju regres przyszedł dopiero wraz z sezonem 1994, ze względu na słabe wyniki zawodnik niechętnie udał się na wypożyczenie do nieistniejącej już Wandy Kraków. Wielu zastanawiało się czy był to dobry ruch włodarzy, bowiem przeskok między ligami potrafi być trudny. Wyszło to jednak na dobre obu stronom, Dera odbudował swoją postawę a Wybrzeże nie hamowało rozwoju chłopaka. Powrót okazał się dla niego zbawienny, bowiem od tamtego czasu przez trzy sezony był niekwestionowanym liderem drużyny. Podrażniona sportowa duma? Być może. Najlepszy okazał się sezon 1998/1999 kiedy to w lidze mógł pochwalić się średnią na poziomie ponad 2,6 punktu! Udało mu się też zwyciężyć w zawodach o Złoty Kask. Niestety wtedy rozpoczęły się schody.

Pokrzyżowane plany

Po tak udanym sezonie 1998 wszystkim wydawało się, że nasz wychowanek na stałe zagości wśród najlepszych polskich zawodników ligi, los jest jednak przewrotny i nie oszczędził Marka. Przed rozpoczęciem kolejnego sezonu Wybrzeże odbywało sparing z Pergo Gorzów w którym odniósł ciężką kontuzję. To spowodowało spory regres w postawie Marka. Sezon był w pełni kiedy wrócił do pełnej sprawności, powodem tego był fakt, że rzadko pojawiał się w wyjściowym składzie. Ten rok był spisany na straty, kolejny będzie lepszy? Niestety, nie wszystko potoczyło się zgodnie z planem a postawa zawodnika pozostawiała wiele do życzenia. Pozostaje tylko dodać, że to jego kibice obarczyli winą za spadek z Ekstraligi, a przecież jeszcze niedawno brylował na polskich torach. Po kolejnym niepowodzeniu Dera postanowił zmienić otoczenie. Jego kolejnymi pracodawcami były kluby z Gniezna, potem Lublina, nigdzie jednak nie zagrzał miejsca. Wrócił w 2003 do Gdańska jednak odjechał tylko trzy biegi, wtedy postanowił zakończyć karierę. Skomentował to w ten sposób- "Przemyślałem swoją decyzję. Lotos jest po pięciu spotkaniach. Większość zawodników ma na koncie po 20-25 wyścigów, a ja zaledwie 3. Przy takiej częstotliwości startów trudno liczyć, że znajdę się w dobrej formie". W taki sposób skończyła się kariera tego utalentowanego gdańszczanina, dziękujemy za wszystkie lata w Wybrzeżu i masę dostarczonych emocji!

 

Autor: Redakcja

Następny mecz:

18.05.2024, 16:30 / Rzeszów

Tabela:

msc drużyna M Pkt +/-
1 Cellfast Wilki Krosno 4 8 +42
2 Innpro ROW Rybnik 4 8 +38
3 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 4 6 +37
4 Arged Malesa Ostrów Wielkopolski 4 4 +4
5 #OrzechowaOsada PSŻ Poznań Poznań 4 3 -19
6 Texom Stal Rzeszów 4 2 -7
7 Energa Wybrzeże Gdańsk 4 1 -35
8 H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 4 0 -60

Social Media

Nasi Partnerzy

Sponsor Tytularny

Partnerzy Główni

Sponsor Strategiczny Plus