Podsumowanie sezonu (9): Marcin Turowski
31.10.2018, 11:28
Jako ostatniego podsumujemy zawodnika, który może czuć niedosyt po sezonie. Gdy budował formę, jechał w każdym spotkaniu, bo tak naprawdę nie było wielkiego wyboru. Później, gdy w imprezach juniorskich pokazał próbkę swoich umiejętności, stawiano na innych. Po sezonie zdecydował się jednak przenieść do PGE Ekstraligi.
Najlepszy mecz: Arge Speedway Wanda Kraków - Zdunek Wybrzeże Gdańsk 45:34, 10 (2,3,1,0,2,2). W ostatnim spotkaniu w barwach Wybrzeża, Marcin Turowski pokazał się z bardzo dobrej strony. Zdobył pierwszą "dwucyfrówkę" w lidze w swojej karierze, a do tego był waleczny na torze. Gdyby w taki sposób prezentował się wcześniej, pojechałby w każdym ligowym spotkaniu.
Najgorszy mecz: Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Speed Car Motor Lublin 43:47, 1 (1,0,0). Jedyny swój punkt Marcin Turowski zdobył w tym meczu po wykluczeniu Wiktora Lamparta. Później nie pomógł już zespołowi - a szkoda, bo do urwania punktów drużynie, która awansowała do PGE Ekstraligi zabrakło nam niewiele.
Średnia biegowa: 0,939 (51. miejsce w lidze)
Średnia ocen wybrzezegdansk.pl: 2,40
Oceny ekspertów:
Rafał Sumowski, trojmiasto.pl: Marcin Turowski miał stanowić uzupełnienie dla Dominika Kossakowskiego w juniorskiej parze. Regularnie robił postępy, ale nie obronił miejsca w składzie przed rewelacyjnym debiutantem Karolem Żupińskim. Choć coraz słabiej spisywał się Kossakowski, "Turoś" pozostawał trzecim juniorem. Zapowiadało się jednak na to, że w kolejnym sezonie razem z Karolem stworzy dość mocną juniorską parę w I lidze. Zmieniła to jednak propozycja z ekstraligi i to tam spróbuje rozwinąć skrzydła. To z pewnością większe osłabienie dla Wybrzeża niż potencjalnie mogłoby się wydawać.
Michał Gałęzewski, WP SportoweFakty: Pechowiec sezonu w naszym zespole. Gdy jeździł przeciętnie, występował w lidze. Jak zaczął łapać formę, zaczęto stawiać na Karola Żupińskiego. Można się zastanawiać, czy na Turowskiego nie powinno się wcześniej postawić kosztem Dominika Kossakowskiego. Jego postawa w końcówce sezonu pokazała, że należy zrobić wszystko, by zostawić go w składzie na kolejny sezon.
Wojciech Luściński, Radio Gdańsk: Nie miał zbyt wielu okazji do zaprezentowania umiejętności. To oczywiście pokłosie występów Karola Żupińskiego, na którego debiut wszyscy w Gdańsku niecierpliwie czekali. Turowski był w cieniu, zarówno Kossakowskiego jak i Żupińskiego. I być może był to wielki błąd ze strony klubu. Teraz, gdy sam zawodnik okażę cierpliwość, może stanowić o sile formacji juniorskiej. Wspólnie z Żupińskim mogą stworzyć jedną z najlepszych par na zapleczu ekstraligi.
Autor: Redakcja