Podsumowanie sezonu (8): Karol Żupiński
29.10.2018, 10:06
Na jego szesnaste urodziny czekał cały żużlowy Gdańsk. Karol Żupiński w debiutanckim sezonie pokazał próbkę swoich umiejętności. Wielkich zdobyczy punktowych w lidze jeszcze nie było, jednak ma na to czas.
Najlepszy mecz: Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Car Gwarant Start Gniezno 46:44, 5 (0,2,3,0,0). Mało który zawodnik wygrywa w swoim debiutanckim meczu bieg z dwoma seniorami rywala, w tym z jednym obcokrajowcem. Karol Żupiński dokonał tego w starciu z Car Gwarant Startem. Poza Juricą Pavlicem i Marcinem Nowakiem, przywiózł też za swoimi plecami Mirosława Jabłońskiego. W tym sezonie jeszcze jeździł nierówno, jednak to cechuje tak młodych zawodników.
Najgorszy mecz: Zdunek Wybrzeże Gdańsk - ROW Rybnik 50:40, 1+1 (1*,w,0). Meczu z ROW-em nasz junior nie będzie wspominał najlepiej. Zdobył co prawda punkt na Robercie Chmielu w pierwszym swoim starcie, później jednak nie zdobywał punktów, a dodatkowo zaliczył spektakularny upadek, ścinając murawę.
Średnia biegowa: 1,000 (50. miejsce w lidze)
Średnia ocen wybrzezegdansk.pl: 3,21
Oceny ekspertów:
Rafał Sumowski, trojmiasto.pl: Ci, którzy obserwowali jak Karol pokonuje starszych kolegów w zawodach młodzieżowych, nie mogli się doczekać debiutu wychowanka w meczu ligowym. "Żupek" jak na swój wiek, zrobił bardzo dobre wrażenie, choć przydarzyły mu się gorsze i lepsze mecze. To co buduje najbardziej, to fakt, że Żupiński bardzo szybko dał się poznać jako zawodnik, który potrafi skutecznie walczyć na dystansie. Wygląda na to, że w Gdańsku mamy kolejny talent, który w najbliższych latach może być kluczową postacią dla zespołu.
Michał Gałęzewski, WP SportoweFakty: Wszyscy na jego urodziny czekaliśmy tak, jak miało to miejsce kilka lat temu, gdy 16. rok życia kończył Krystian Pieszczek. Jego zwycięstwa biegowe cieszyły bardzo, w kilku turniejach pokazał wielki potencjał, jednak w debiutanckim sezonie nie zdołał jeszcze ustabilizować formy na tyle, by wziąć na swoje barki ciężar wyniku w meczach ligowych. W takich sytuacjach trzeba jednak czerpać łyżką, nie chochlą. Dajmy mu się spokojnie rozwijać, a on z pewnością nam się odwdzięczy.
Wojciech Luściński, Radio Gdańsk: Od dawna czekaliśmy na talent pokroju Krystiana Pieszczka. Karol w końcu doczekał się debiutu w seniorskim żużlu, ale pierwsze występy nie były tak spektakularne jak wspomnianego Pieszczka. Bardziej należały do tych poprawnych. Czasami Żupiński wyglądał jak jeździec bez głowy, ale potencjał ma ogromny. W przyszłym sezonie będzie podstawowym juniorem i od jego postawy będzie zależało wiele. Teraz czeka go ciężka praca, ale wiele zależeć będzie także od klubu, który powinien zapewnić mu normalne i zdrowe warunki do rozwoju.
Autor: Redakcja