Niels-Kristian Iversen zawodnikiem Zdunek Wybrzeża Gdańsk

23.10.2023, 11:00

Niels-Kristian Iversen został nowym żużlowcem Zdunek Wybrzeża Gdańsk. - Myślę, że stać nas na naprawdę dobry sezon. Pokażemy, że większe doświadczenie wcale nie oznacza mniejszej ambicji - mówi Indywidualny II Wicemistrz Świata z 2013 roku.

Niels-Kristian Iversen urodził się 20 czerwca 1982 roku w Esbjerg. Duńczyk rozpoczął żużlową karierę w 1999 roku, a już rok później zdobył tytuł Indywidualnego Wicemistrza Europy Juniorów. Z reprezentacją swojego kraju zdobył aż jedenaści medali Drużynowego Pucharu Świata, w tym cztery złote. Jego największym indywidualnym osiągnięciem jest brązowy medal cyklu Grand Prix w 2013 roku. W lidze polskiej zadebiutował w 2004 roku jako zawodnik Sparty Wrocław. Później ścigał się dla klubów z Rybnika, Torunia, Zielonej Góry, Gorzowa Wielkopolskiego, Tarnowa i Łodzi. Oprócz tego regularnie przez lata ścigał się na Wyspach Brytyjskich, w Danii i w Szwecji. Miniony sezon w 1. Lidze Żużlowej zakończył ze średnią biegową 1,956 i został sklasyfikowany jako czternasty najskuteczniejszy zawodnik w całych rozgrywkach.

Sukcesy:
 
Indywidualny II Wicemistrz Świata 2013
Drużynowy Mistrz Świata (zdobywca Drużynowego Pucharu Świata) 2006, 2008, 2012, 2014
Srebrny medalista DPŚ 2007, 2010, 2013, 2015
Brązowy medalista DPŚ 2004, 2005, 2013
Indywidualny Wicemistrz Europy Juniorów 2000
Stały uczestnik cyklu Grand Prix 2006, 2008, 2013, 2014, 2015, 2016, 2019, 2020

 




Witamy w Gdańsku Niels, zacznijmy od pytania o samopoczucie po wypadku w Peterborough podczas zawodów na pożegnanie miejscowego stadionu. Wszystko w porządku? To dość nietypowa sytuacja, gdy wygrywa się zawody kończąc je w szpitalu…

Niels-Kristian Iversen: Dziękuję, czuję się dobrze, choć doszło do drobnych złamań żeber. Rzeczywiście, sama sytuacja była niecodzienna, bo w finale zawodów jechałem na prowadzeniu, gdy w moje tylne koło uderzył Ryan Douglas. Nie było jak się ratować, w ułamku sekundy wylądowałem na bandzie. Odczuwam jeszcze ból, ale zacząłem już lekkie ćwiczenia i ten uraz nie będzie stanowił żadnego problemu w przygotowaniach do kolejnego sezonu. Jak tylko ból minie, będę mógł trenować na pełnych obrotach.


Masz za sobą solidny sezon w 1. Lidze Żużlowej, gdzie byłeś silnym punktem zespołu z Łodzi, regularnie notując dwucyfrowe zdobycz punktowe. Doświadczenie i solidność to Twoje główne atuty?

Tak myślę i taką mam nadzieję. Sezon indywidualnie był w moim wykonaniu przyzwoity, ale wiem, że mogę pojechać lepiej. Taki jest mój cel. Chcę nie tylko utrzymać dotychczasowy poziom, ale jeszcze się poprawić. Miałem naprawdę niewiele wpadek, a najsłabszy występ zaliczyłem w Gdańsku, gdzie zdobyłem 7 punktów. Forma była równa i to dobra rzecz, ale plan jest taki, aby tych wpadek nie było w ogóle. Myślę, że Gdańsk to dla mnie bardzo dobry wybór i zrobię tu krok do przodu. Jeśli chodzi o tutejszy tor, może nie należy do moich najbardziej ulubionych, ale jestem przekonany, że po kilku treningach odkryję wszystkie jego tajemnice.

Mało kto wie, ale na trening przy Zawodników planowałeś przyjechać 9 października, czyli dzień po zawodach w Peterborough.

Dokładnie tak, ale wypadek sprawił, że będę musiał poczekać do przyszłego roku. Chciałem potrenować i posprawdzać kilka rzeczy, bo przez najbliższe tygodnie będę na etapie selekcji dotychczasowego sprzętu. Trzeba podjąć decyzje, co sprzedajemy, co będzie przydatne, a w co należy zainwestować.

To teraz najpilniejsze zajęcia poza dojściem do pełni zdrowia?

Praca nad bazą sprzętową i spotkania ze sponsorami to zadania na nadchodzące tygodnie i miesiące. Do tego z czasem włączę oczywiście także pracę nad przygotowaniem fizycznym. Natomiast jeszcze w listopadzie planuję jeszcze wylecieć na wakacje do Tajlandii z moją żoną Laurą i córką Nicole.


Masz na koncie brązowy medal GP, jeszcze niedawno ścigałeś się w cyklu indywidualnych mistrzostw świata oraz w Ekstralidze. Jak inny stał się dla ciebie żużel, gdy trafiłeś do 1. Ligi Żużlowej?

Na pewno nie powiem, że jest lżej, choć oczywiście Grand Prix i Ekstraliga to absolutnie najwyższy poziom. Obraziłbym jednak wielu ludzi, gdybym powiedział, że w 1. Lidze Żużlowej nie ma się z kim ścigać. Niby był to krok w tył, ale poziom jest naprawdę wysoki, a w dodatku ścigam się na torach, na których do niedawna byłem rzadko, albo nie byłem nigdy. I to jest wyzwanie, które też mnie nakręca. Wypadłem ze ścisłego grona najlepszych, w dużej mierze przez kontuzje, ale ostatni czas to dla mnie progres. Wiem, że nie jest łatwo wrócić do elitarnego grona, ale nigdy nie mów nigdy. Na ten moment najważniejszą dla mnie rzeczą jest zdobywać jak najwięcej punktów dla Wybrzeża i dla pozostałych drużyn, które będę reprezentował. Daję z siebie wszystko, bez względu na to dla kogo się ścigam.

Brązowy medal w Grand Prix rok zanim Krzysztof Kasprzak sięgnął po srebro. Obaj znacie się zresztą dobrze ze wspólnych startów dla Stali Gorzów. To będzie pomocne w Gdańsku?

Znamy się bardzo dobrze. To prawda, że po nasze największe indywidualne sukcesy sięgnęliśmy w podobnym okresie, ale w ogóle jesteśmy też zawodnikami z jednej generacji, jeśli tak można to nazwać. „Dorastaliśmy” razem żużlowo, w tym samym czasie przebijaliśmy się na arenę międzynarodową. Mamy dobre relacje i cieszę się, że znów będziemy w jednej drużyny. Myślę, że wspólnie z Nicolaiem Klindtem pomożemy zarówno sobie nawzajem jak i młodszym zawodnikom. Zwłaszcza tegoroczne doświadczenia Nicolaia będą dla nas bardzo cenne.

Nie da się ukryć, że trzon zespołu będzie bardzo doświadczony. Niektórzy wypominają wam wiek...

Myślę, że stać nas na naprawdę dobry sezon. Pokażemy, że większe doświadczenie wcale nie oznacza mniejszej ambicji. Wiem co chcę osiągnąć i choć moje największe sukcesy były jakiś czas temu, nie widzę powodów, abym przy odrobinie szczęścia, dużej determinacji i ciężkiej pracy, nie miał znów wskoczyć na swój najwyższy poziom. Dopóki dbasz o siebie, jesteś głodny sukcesów i zmotywowany, po czterdziestce wcale nie musisz zwalniać tempa. Myślę, że Greg Hancock pokazał nam wszystkim, że wszystko zależy tylko od ciebie. Nigdy nikt nie wypominał mu wieku, a on do końca był wśród najlepszych. Wszyscy powinniśmy brać z niego przykład. Oczywiście, z wiekiem trzeba pracować coraz ciężej, ale doświadczenie, znajomość swojego organizmu czy po prostu żużlowa wiedza, działają na korzyść.

Poza Polską będziesz ścigał się w lidze duńskiej i… ?

Gdańsk i Esbjerg to kluby, dla których na pewno pojadę w przyszłym roku. Do tego dojdzie Anglia lub Szwecja. Lubię być zajęty, ale trzy ligi to moim zdaniem odpowiednia dawka, która z jednej strony pozwala zachować regularny rytm jazdy, a z drugiej daje odpowiedni czas na przygotowanie. Od lat z dobrym skutkiem pracuję z doświadczonym mechanikiem Jakubem Ciupką, więc bazę będę miał nie tylko w Danii, ale i w Polsce, w Ostrowie Wielkopolskim.

Opowiedz nam jeszcze proszę skąd wziąłeś się w żużlu, jakie były twoje początki?

Spróbowałem swoich sił na małym motocyklu, gdy miałem 11 lat. Pochodzę z Esbjerg i po szkole chodziliśmy na zajęcia. Najpierw trenowałem na gokartach, a następnie spróbowałem swoich sił na żużlu. Moja rodzina wcześniej nie była związana z „czarnym sportem”. Tata Flemming jeszcze w latach siedemdziesiątych grał w piłkę nożną. Razem z nim oraz moim bratem Sorenem uczyliśmy się żużla od podstaw.

Zdradź nam jeszcze genezę swojego pseudonimu. „PUK” to podobno postać z kreskówki, ale w internecie trudno coś o niej znaleźć.

„PUK” to postać ze świątecznej bajki, która leciała w telewizji, gdy miałem 6 czy 7 lat. Pamiętam to jak przez mgłę i chyba było tak, że żywiołowo reagowałem na tę postać, lubiłem ją. Naprawdę ledwo to pamiętam, ale co zabawne, wydaje mi się, że ta postać była dziewczyną. To naprawdę niesamowite, że ksywka z dzieciństwa została ze mną do dziś.


Autor: Redakcja

Następny mecz:

05.05.2024, 14:00 / Gdańsk

Tabela:

msc drużyna M Pkt +/-
1 Innpro ROW Rybnik 3 6 +27
2 Cellfast Wilki Krosno 3 4 +22
3 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 3 3 +18
4 #OrzechowaOsada PSŻ Poznań Poznań 3 3 +31
5 Arged Malesa Ostrów Wielkopolski 3 2 +1
6 Texom Stal Rzeszów 3 2 0
7 Energa Wybrzeże Gdańsk 3 1 -29
8 H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 3 0 -49

Social Media

Nasi Partnerzy

Sponsor Tytularny

Partnerzy Główni

Sponsor Strategiczny Plus