Mikkel Bech: Czuję się zaszczycony, że zostałem wybrany

08.02.2019, 14:32

Zawsze chcemy być pierwsi, to nieodzowna część rywalizacji. Rozpiera nas duma gdy wygramy w grę planszową czy ze znajomymi na konsoli. Jednak wygrać i zrobić to jako pierwszy w historii, to coś zupełnie innego. Mikkel Bech - kapitan Gdańskiego Wybrzeża niecały tydzień temu wybrany został Sportowcem Roku 2018 w Trójmieście. Duńczyk jest pierwszym żużlowcem, któremu ta sztuka się udała. Sam zainteresowany odpowiedział nam na kilka pytań i nie ukrywał radości.

Bez wątpienia obecna edycja plebiscytu portalu trójmiasto.pl była jedną z najbardziej ciekawych i emocjonujących ze wszystkich, które dotychczas się odbyły. Po przeliczeniu ponad 20 tysięcy głosów komisja przedstawiła zwycięzcę, a był nim sympatyczny Duńczyk- Czuje się zaszczycony, że zostałem wybrany Sportowcem Roku w Trójmieście, wystartowało w nim tak wielu wspaniałych sportowców i trenerów, więc tym bardziej jestem dumny z tego osiągnięcia - powiedział.

W całej historii plebiscytu nigdy różnice między pierwszym a drugim kandydatem nie były tak małe. Nasz kapitan zdobył jedynie 14 głosów więcej od Piotra Stokowca, trenera gdańskich piłkarzy uznawanego za ojca ich sukcesów - Gdy byłem młodszy grałem w piłkę, dziś również lubię obejrzeć jakiś mecz gdy tylko znajdzie się taka okazja, nie śledzę wyników Lechii, ale sprawdzę ich miejsce w tabeli raz na jakiś czas. Panu trenerowi gratuluję sukcesu - dodał.

Mikkel jest pierwszym żużlowcem, który został wybrany Sportowcem Roku w Trójmieście. Wcześniej na podium stawali odpowiednio w 2013 roku Krystian Pieszczek i w 2016 Oskar Fajfer, jednak im nie udało się zwyciężyć. To z pewnością spora dawka motywacji w przygotowaniach do sezonu, można pokusić się też o stwierdzenie, że zapisał się też w kartach historii klubu znad morza - Plany na sezon mam cały czas niezmienne, tej zimy pracuje bardzo ciężko. Tak jak nigdy wcześniej, na pewno doda mi to motywacji gdy treningi będą cięższe i podczas nadchodzącego sezonu - skwitował nasz kapitan.

Żużlowiec jest teraz na ustach wszystkich mieszkańców, wielu z nich pojęcie czarnego sportu, speedway’a niewiele mówi. Jednak takie osiągnięcie na tle innych, bardziej znanych i popularnych dyscyplin to dobra promocja, która może przyciągnąć nowych fanów na stadion-  Mam nadzieje, że mój sukces przyciągnie nowych kibiców. Początek poprzedniego sezonu był dobry w naszym wykonaniu, jednak gdy wyniki były gorsze, spadała też frekwencja na trybunach. Mam nadzieje, że ten rok będzie bardziej owocny i wiem, że siła tego zespołu pozwoli nam zdobyć wysoką pozycję w tabeli - przyznał Duńczyk.

Zgodnie z tradycją plebiscytu, nagroda zostanie wręczona podczas pierwszego domowego spotkania. W przypadku Wybrzeża będzie to pierwszy weekend kwietnia, o ile pozwoli na to pogoda - Decyzji o tym co zrobię z nagrodą jeszcze nie podjąłem, póki co nie wiem nawet co to jest ( śmiech) , zastanowię się gdy otrzymam ją w kwietniu - podsumował żużlowiec.

Autor: Wojciech Jagodziński