eWinner 1. Liga ruszy 11 lipca. Co z play-off?

03.06.2020, 15:31

Na początku dostaliśmy informację, że na stadiony wracają kibice, parę dni temu dowiedzieliśmy się natomiast, że rozgrywki eWinner 1. Ligi wystartują 11 lipca. Pozostaje jednak jeszcze przynajmniej jedno pytanie - co z fazą play-off?

Co wiemy w tym momencie? Że kluby jak najbardziej są za rozegraniem fazy play-off po sezonie zasadniczym. Główny warunek jest jednak taki, że całe stadiony mają być do dyspozycji kibiców, nie zaś jedynie 25 proc. pojemności obiektów. Ma to oczywiście sens, natomiast wszystkie decyzje powinny zapaść przed rozegraniem pierwszej kolejki. Dlaczego?

Wyobraźcie sobie sytuację, w której mamy sensacyjne rozstrzygnięcia i np. po paru kolejkach okazuje się, że na pierwszym miejscu jest - strzelam - Orzeł Łódź. Łodzianie zyskują pewność siebie i po czternastu seriach gier zajmują miejsce premiowane awansem. Czy wówczas będzie im na rękę rozgrywanie dodatkowych spotkań w play-offach? Jasne, że nie. Analogicznie, zespoły z niższych miejsc powiedzą, że trzeba jechać za wszelką cenę. Zaczną się kłótnie, słowne przepychanki, przekonywanie na różne sposoby, że dana strona ma rację. Właśnie dlatego ostateczna wersja regulaminu powinna pojawić się przed rozpoczęciem rozgrywek. 

Oczywiście to nie jest tak, że przyczepiłem się Orła. To przykład, bo równie dobrze można tam wstawić sześć innych zespołów z pierwszej ligi (wiadomo, wykluczam Lokomotiv Daugavpils).

Telewizja CANAL+, która będzie transmitować eWinner 1. Ligę, chce pokazywać dwa mecze każdej kolejki, choć niewykluczone, że liczba ta wzrośnie, a część spotkań będzie pokazywana w internecie. Dlaczego wspominam o telewizji? Bo ona chce rozegrać sezon razem z play-offami. Biedniejszym klubom też powinno zależeć na dodatkowyh meczach po fazie zasadniczej. W przeciwnym razie pieniądze wypłacone z tytułu praw telewizyjnych będą mniejsze.

Nieoficjalnie mówi się, że w tym sezonie nie będzie baraży, a więc jeden zespół awansuje, jeden spada.

***

A jeszcze skoro o finansach mowa...

Obecnie trwają tzw. targi. Kluby pierwszej ligi od dłuższego czasu negocjują z zawodnikami obniżkę uposażenia. Ci, którzy nie podpiszą stosownego aneksu, nie otrzymają prawa startu w rozgrywkach, a jednocześnie będą musieli zwrócić pieniądze, które otrzymali od swoich pracodawców na przygotowanie do sezonu. Jaki będzie ich los? To już będzie zależało od klubów. Czy pozwolą im odejść na wypożyczenie do innego zespołu czy zrobią im na złość, nie puszczą nigdzie, a co za tym idzie zawodnik straci cały sezon.

Rozmowy nie są łatwe i przyjemne, bo po pierwsze nigdy nie jest miło, gdy pracodawca proponuje ci niższe pieniądze niż te, które wynegocjowałeś parę miesięcy wcześniej, a po drugie warunki dość często się zmieniają. Część zawodników w lidze już zaakceptowała nowe warunki, natomiast pozostaje grupa, która niechętnie patrzy na nową propozycję. No tak, ale jak to się mówi... z pustego to i Salomon nie naleje. Kluby mocno ucierpiały przez sytuację z koronawirusem i nie mogą pozwolić sobie na płacenie pierwotnych stawek, bo zwyczajnie ich na to nie stać. Zawodnicy muszą to zrozumieć (część jest świadoma powagi sytuacji), w przeciwnym za parę tygodni atmosfera zrobi się dość gęsta (i nie piszę tu w kontekście Wybrzeża, a generalnie jako całą ligę).

Sporą rolę w sprawach finansowych odgrywa pojemność stadionu. Bo przecież jeszcze niedawno liga miała być rozgrywana bez publiczności, teraz natomiast można wpuszczać kibiców w liczbie odpowiadającej maksymalnie 25 proc. pojemności obiektu. Jest to kwestia indywidualna każdego klubu. Dla jednego nie zmienia to nic w rozmowach, a dla drugiego są to spore zmiany. Wszystko zależy od pojemności stadionu, liczby sprzedanych karnetów (te pieniądze już dawno zostały wydane). Obecnie im większy stadion, tym lepiej, bo przecież zyski z biletów i koszty organizacji zawodów nie rosną proporcjonalnie wraz ze wzrostem liczby widzów na meczu. Zyski rosną zdecydowanie szybciej, więc zakładając, że przy dwóch tysiącach fanów na mecz klub wychodzi na zero, to jak łatwo się domyślić, gdy na stadion wejdzie dwa razy więcej ludzi, zysk będzie już dużo większy.

Tomasz Galiński

Autor: Redakcja

Następny mecz:

18.05.2024, 16:30 / Rzeszów

Tabela:

msc drużyna M Pkt +/-
1 Cellfast Wilki Krosno 4 8 +42
2 Innpro ROW Rybnik 4 8 +38
3 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 4 6 +37
4 Arged Malesa Ostrów Wielkopolski 4 4 +4
5 #OrzechowaOsada PSŻ Poznań Poznań 4 3 -19
6 Texom Stal Rzeszów 4 2 -7
7 Energa Wybrzeże Gdańsk 4 1 -35
8 H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 4 0 -60

Social Media

Nasi Partnerzy

Sponsor Tytularny

Partnerzy Główni

Sponsor Strategiczny Plus