- Nigdy nie odpuszczam i nie zamykam gazu, nawet gdy jadę ostatni. Moim zdaniem będziemy walczakami. Zawsze mówię „Jesteś silny, ale razem jesteśmy silniejsi, więc zróbmy to razem". Jeśli kiedyś spotkacie mnie gdzieś na mieście, podejdźcie, zagadajcie i zróbmy zdjęcie. Zawsze jestem otwarty do kibiców. Do zobaczenia! - mówi Tim Sørensen, nowy zawodnik Energi Wybrzeża Gdańsk.
Witamy w Gdańsku Tim! Co przesądziło o podpisaniu umowy z Energą Wybrzeżem?
Tim Sørensen: Jestem człowiekiem, który musi mieć swoje miejsce. Lubię mieć wokół siebie dobrych ludzi, silne relacje są dla mnie bardzo ważne. Nie szukam miejsca na rok, patrzę dalej. Zdążyłem poznać ludzi w klubie i uważam, że Energa Wybrzeża to klub, w którym zagrzeję miejsce na dłużej. W zespole będą Niels-Kristian Iversen i trener Lech Kędziora, którzy dysponują ogromnym doświadczeniem. To też było dla mnie istotne. Kacper Grzelak to prawdziwy walczak, a i ja za takiego się uważam. Wszystko idzie w dobrą stronę i wierzę, że przy wsparciu kibiców czeka nas ekscytujący sezon.
Kończysz starty jako zawodnik U24. Jak dużo to zmienia?
Jako zawodnik U24 masz pewne miejsce w drużynie, ale zawsze musisz dowozić swoje punkty. Rok w Abramczyk Polonii Bydgoszcz to był dla mnie krok do przodu. Uważam, że zrobiłem duży progres i muszę trzymać się obranej ścieżki. Każdy zawodnik bez względu na pozycję odczuwa takie samo ciśnienie, ale jesteśmy jedną drużyną. Musimy razem wykonywać swoją pracę jak najlepiej i wspólnie poprawiać nasze wyniki. Drużyna jest dla mnie najważniejsza, muszę z nią współgrać i czuć się w niej dobrze. To dla mnie bardzo ważne.
Jaka jest twoja największa zaleta jeśli chodzi o żużel?
Na torze jestem zawodnikiem technicznym, ale agresywnym. Rywal nigdy nie wie kiedy wyskoczę mu zza pleców, zawsze walczę do końca. Nigdy nie odpuszczam i nie zamykam gazu, nawet gdy jadę ostatni. Nienawidzę przegrywać. Mechanik może dokonać nietrafionych korekt i zachowam spokój, ale kiedy wiem, że to ja coś zepsułem, potrafię eksplodować. Oddaję drużynie całe serce i oczekuję tego od kolegów. Jeśli widzę, że ktoś nie daje z siebie wszystkiego, nie zamierzam udawać, że tego nie widzę. Zwycięstwo jest ważniejsze niż odjechanie przeze mnie pięciu wyścigów za wszelką cenę. Jeśli trener zmieni mnie w kolejnej serii i wiem, że ma ku temu niepodważalny powód, nie będę dyskutował. Oczywiście wierzę, że nie dam mu ku temu powodów i takie sytuacje nie będą miały miejsca.
Miałeś okazję ścigać się już dla kilku klubów w Polsce. Jakie wyrobiłeś sobie zdanie o naszych ligach?
Jedne kluby są bardzo profesjonalnie zorganizowane, inne mniej. W jednym pracuje więcej ludzi, w innych mniej. W jednym szef ma pracowników, którym ufa a w innych rządzi twardą ręką i wszyscy robią co każe. Czasem atmosfera bywa bardziej korporacyjna, a czasem rodzinna. Nie mówię, że jedno rozwiązanie jest lepsze od drugiego, można dobrze funkcjonować w odmiennych konfiguracjach. Najważniejsza jest dobra komunikacja i zaufanie. Podczas rozmów i spotkań klub z Gdańska zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie.
Z czym kojarzy ci się gdański stadion?
Przeszliśmy się po torze z moim tatą i właśnie mówiłem mu, że pamiętam, gdy kilka lat temu oglądałem Wybrzeże z Michelsenem, Bechem i Thomsenem w składzie. Zapamiętałem ten stadion i pomyślałem, że kiedyś chciałbym tu jeździć. Brama Maratońska zawsze robiła na mnie wrażenie, czyni ten obiekt wyjątkowym. Gdańsk to w ogóle piękne miasto. Nie znałem wcześniej klubu od środka, ale byliśmy na kawie, byliśmy na kolacji i uznałem, że właśnie tu chcę podpisać kontrakt. W tym roku zaliczyłem tu dobry występ z Polonią, choć warunki były trudne, a mecz przerwany z powodu opadów deszczu. To jest techniczny tor, a ja takie lubię.
Z jakiego sprzętu zamierzasz korzystać w kolejnym sezonie?
Ścigam się od lat na silnikach of Flemminga Graversena i nie planuję tego zmieniać. Jako ciekawostkę mogę zdradzić, że w swoim warsztacie mam jeden rezerwowy silnik od Charliego Gjedde. Od dawna był nieużywany, ale jest wyjątkowy. Ta jednostka ma 22 lata. Mój warsztat przez ostatnie dwa sezony mieścił się w Świętochłowicach, ze względu na miejsce zamieszkania mechaników, po prostu tak było nam łatwiej. Teraz wszystko przerzucam do Danii i jeszcze nie wiem jak to ostatecznie zorganizuję, ale logistyka będzie ustawiona pod ligę polską i ligę duńską. Są dla mnie priorytetowe.
W Polsce Energa Wybrzeże, w Danii Region Varde Elitesport. Planujesz starty w innych ligach?
To będzie mój szósty sezon z Region Varde. W tym roku jeździłem też w Szwecji dla Masarny Avesta i w Niemczech dla klubu MC Güstrow. Teraz skupiam się na Polsce i Danii. Jestem otwarty na Niemcy i Szwecję, ale tylko jeśli to wszystko będzie się optymalnie spinało pod kątem logistyki.
Jakim jesteś człowiekiem?
Bardzo rodzinnym. Na piersi mam tatuaż z napisem „Rodzina jest zawsze tu”. Domowe ognisko, spokój i czysta głowa sprawiają, że czuję się najlepiej. Mama, tata, obaj bracia oraz bratanica i bratanek są dla mnie wszystkim. Palle, czyli mój tata, pomaga mi w karierze. Zajmuje się kwestiami związanymi z dokumentami, sponsorami i różnymi wydarzeniami. Jeden z braci prowadzi biznes cateringowy, ma własną pasiekę i produkuje miody, współpracuje z ekologicznymi, lokalnymi gospodarstwami. Wszyscy mieszkami blisko siebie w Skaerbaek.
Jedzenie, muzyka, filmy… Co lubi Tim Sørensen?
Uwielbiam wszelkiego rodzaju wrapy, tortille. Radzę sobie w kuchni. Jeśli chodzi o zainteresowania muzyczne to głównie rap i hip-hop. Obecnie słucham sporo Eminema, zarówno starych jak i nowych albumów. Ogólnie słucham dużo muzyki z różnych czasów. Lubię oglądać reality show. W Danii mamy „Robinson Ekspeditinion” o tematyce surivalowej, który liczy już 25 sezonów. Bardzo go lubię. Chętnie oglądam też dokumenty takie jak ten na Netflix o Formule 1. Dobrze się bawię przy filmach akcji typu „Szybcy i wściekli”.
Słowo do kibiców?
Przychodzę tu wygrywać, ale to się uda tylko z waszym wsparciem. Podoba mi się w jaki sposób trener Leszek (Kędziora - dop. red.) i Mariusz (Kędzielski - dyrektor klubu) budują skład. Moim zdaniem będziemy walczakami. Zawsze mówię „Jesteś silny, ale razem jesteśmy silniejsi, więc zróbmy to razem”. Jeśli kiedyś spotkacie mnie gdzieś na mieście, podejdźcie, zagadajcie i zróbmy zdjęcie. Zawsze jestem otwarty do kibiców. Do zobaczenia!
fot. Kreatiwo Studio
Sponsorem Tytularnym Drużyny Energi Wybrzeża Gdańsk jest Energa SA z Grupy ORLEN. Energa z Grupy ORLEN to jedna z wiodących grup energetycznych w Polsce i dostawca energii dla 3,3 mln odbiorców na terenie odpowiadającym jednej czwartej powierzchni kraju. Wg aktualnych danych Energa ponad połowę energii elektrycznej produkuje z OZE.
Autor: Redakcja
msc | drużyna | M | Pkt | +/- |
---|---|---|---|---|
1 | Arged Malesa Ostrów Wielkopolski | 14 | 28 | +128 |
2 | Abramczyk Polonia Bydgoszcz | 14 | 27 | +161 |
3 | Innpro ROW Rybnik | 14 | 23 | +63 |
4 | Cellfast Wilki Krosno | 14 | 19 | -20 |
5 | #OrzechowaOsada PSŻ Poznań Poznań | 14 | 18 | -16 |
6 | H.Skrzydlewska Orzeł Łódź | 14 | 13 | -54 |
7 | Texom Stal Rzeszów | 14 | 9 | -80 |
8 | Energa Wybrzeże Gdańsk | 14 | 3 | -182 |