Wokół toru (159): Aspgren nie przekonał do siebie CIeślaka

01.08.2021, 10:41

Emocje po wczorajszym spotkaniu w Rybniku powoli opadają. Zapraszamy na cotygodniowy przegląd wydarzeń u naszych rywali.

Po ostatnim ligowym spotkaniu przeciwko Orłowi Łódź kontuzji nabawił się Patryk Wojdyło. Działacze Cellfast Wilków Krosno postanowili nie czekać i zakontraktowali nowego zawodnika na tą pozycję. Beniaminek porozumiał się z Marwis.pl Faubazem Zielona Góra. Punkty dla ekipy "Wilków" będzie zdobywał Jan Kvech, który został wypożyczony do końca sezonu. Czech zadebiutuje w nowym klubie w meczu przeciwko Abramczyk Polonii Bydgoszcz. To nie jedyny transfer zespołu z Krosna w tym tygodniu. Kolejnym zawodnikiem jest Marko Lewiszyn, który został wypożyczony z Optibet Lokomotiv Daugavpils.

W ostatnim czasie Unia Tarnów była gromiona przez kolejnych rywali. Ekipa "Jaskółek" już dawno straciła szanse na utrzymanie. W klubie marzą o honorowej wygranej. Przed tarnowianami mecz z Orłem Łódź. Pierwszy raz od długiego czasu, gospodarze mają przystąpić do rywalizacji w optymalnym składzie z Nielsem Kristianem Iversenem na czele. – Takim składem jechaliśmy dwa mecze i jeden bieg. Wyjazd do Krosna, u siebie z Krosnem i jeden bieg w Ostrowie, bo tam już wywrócili się Koza i Tungate. Potem jeszcze kontuzji doznał Bober i już nie było pełnego składu. O optymalnej formie też trudno mówić. Iversen jechał dwa mecze w Szwecji i do nas przyjeżdża z marszu. Bober też jest świeżo po wyleczeniu kontuzji. Na papierze wyglądamy na mocnych, ale łatwo nie będzie, bo są problemy – powiedział Paweł Baran w rozmowie z portalem polskizuzel.pl.

W ostatnim czasie gościem w Lokomotiv Daugavpils został Frederik Jakobsen. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że podobną drogę obierze inny czołowy zawodnik U-24 w eWinner 1. Lidzie. Mowa o żużlowcu Arged Malesa Ostrów – Patrickowi Hansenowi. Duńczyk jest bliski wzmocnienia 7R Stolaro Stali Rzeszów. - Wstępne rozmowy są prowadzone, natomiast temat nie jest przesądzony. Mam drużynę, która jest po trzech meczach domowych, coraz lepiej też wszyscy zaczynamy czuć rzeszowski tor. Mam duży dylemat. De facto mam zawodnika, którego patrząc bez emocji na wynik mógłbym zastąpić, ale czy tak zrobię, to tego jeszcze nie wiem – wyjaśnił w rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl trener klubu z Rzeszowa, Michał Widera.

Przed sezonem z zespołem Orła Łódź trenował Tom Brennan. Młody Brytyjczyk został ostatnio Młodzieżowym Indywidualnym Mistrzem Wielkiej Brytanii, zostawiając w pokonanym polu Drew Kempa. Młody zawodnik liczy, że w końcu dostanie szansę na ligowy występ w naszym kraju. Pobyt w Łodzi wywarł na nim duże wrażenie. - Byłem zaskoczony organizacją w Łodzi. Jestem szczęśliwy, że jestem częścią tej drużyny. Stadion wywarł na mnie spore wrażenie. Trening fizyczny był bardzo pomocny, a Adam Skórnicki i reszta sztabu okazali się dla mnie mili oraz pomocni. Spędziłem tam miesiąc, który zdecydowanie rozwinął moje umiejętności. Czułem poprawę z treningu na trening. Wierzę, że jazda na Moto Arenie pozwoliła mi na zdobycie cennego doświadczenia, które wykorzystuje w Anglii. Cały czas czekam, aby dostać szansę na występ w Orle. Pozostaje w kontakcie z Adamem i dyskutowaliśmy o kilku występach, ale nie jest to na razie możliwe. Drużyna radzi sobie dobrze, a ja czekam z niecierpliwością na powrót do Łodzi – wytłumaczył Brennan w rozmowie z speedwaynews.pl.

We wczorajszym meczu przeciwko naszej drużynie w barwach ROW-u Rybnik pojechał Pontus Aspgren. Szwed, który wygryzł ze składu Michaela Jepsena Jensena zaprezentował się z dobrej strony. Okazuje się, że wcale nie jest pewny występu w kolejnym meczu. - Na razie nie wiem, co zrobię, ale mam jeszcze czas. Mam też takie przekonanie, że gdyby Jepsen Jensen jechał na takim torze jak w sobotę, to nie przegrałby biegu. Chodziła orbita, było dość przyczepnie, więc by sobie poradził. Do meczu w Krośnie jednak dwa tygodnie. Sporo czasu na obserwację i to właśnie będę robić. Najważniejsze, że mamy komfort i spokój. W tej ostatniej kolejce nie pojedziemy o życie, choć zaznaczam, że chcemy tam wygrać – wytłumaczył Marek Cieślak po sobotnim meczu przeciwko Zdunek Wybrzeże Gdańsk, podczas rozmowy z portalem sportowefakty.wp.pl.

Odkąd Abramczyk Polonia Bydgoszcz jeździ w optymalnym składzie, to bez większych problemów odprawia z kwitkiem kolejnych rywali. Jeśli dziś pokona z bonusem Cellfast Wilki Krosno zapewni sobie awans do fazy play – off. Wiarę w swój zespół ma Jerzy Kanclerz. - Jest nadzieja i szansa, że już w niedzielę będziemy się cieszyć, ale nie ma też żadnej pewności.  Od razu dodam jednak, że nie kalkuluję. Wszystkich traktuję z respektem i wychodzę z założenia, że w pierwszej kolejności należy się skupić na sobie i nie zastanawiać się, na kogo możemy później trafić. To klucz do sukcesu. W sporcie nie można oglądać się na innych  - stwierdził prezes klubu z Bydgoszczy dla portalu sportowefakty.wp.pl.

Autor: Redakcja