Okiem Prezesa (49): Czy potrzebujemy małych ośrodków?
13.02.2018, 09:55
Doszliśmy do momentu, w którym praktycznie wszystkie polskie kluby o coś walczą i mają mocarstwowe ambicje. Tadeusz Zdunek przeanalizował tę sytuację i zastanawiał się, czy jest miejsce również na małe ośrodki.
Głównym problemem funkcjonowania małych ośrodków są rzecz jasna finanse. Koszty startu w lidze są obecnie irracjonalnie wysokie. Nawet w drugiej lidze pojawili się zawodnicy którzy rocznie zarabiają powyżej 500-600 tysięcy złotych, a jeszcze niedawno takie pieniądze wystarczyłyby właśnie takiemu małemu ośrodkowi na skompletowanie składu ligowego. W poprzednich latach outsiderem był Kolejarz Rawicz, do startu w lidze szykuje się Śląsk Świętochłowice. Takie ośrodki bez pomocy z zewnątrz zbiorą skromne, ale przecież nie tak małe budżety, a za 500 tysięcy złotych powinno się móc spokojnie walczyć półamatorsko w PLŻ 2. Tylko jak znaleźć sponsorów chcących finansować porażki, które w obecnych warunach byłyby nieuknione?
Oczywiście idealnym rozwiązaniem byłoby istnienie małych klubów nastawionych na szkolenie i zarabiających na transferach wychowanków. Niestety koszty wyszkolenia adepta są często niewspółmierne do kwot, jakie można uzyskać za jego transfer do innego klubu. Żużel to nie piłka nożna. Innym wyjściem z sytuacji jest tworzenie regionalnych filli silnych ośrodków nastawionych zarówno na szkolenie, ale i skutecznie rywalizujących w rozgrywkach ligowych. Zobaczymy jak ten projekt wypali w Rawiczu.
My jesteśmy jedynym klubem na Pomorzu i oczywiście gdyby któryś podmiot z Kaszub, Starogardu Gdańskiego, czy Elbląga był chętny, na pewno byśmy pomogli. My też tworzyliśmy klub praktycznie od podstaw, mamy wiedzę i doświadczenie. Jako Wybrzeże nie mamy też tajemnic, chcemy by ten sport się rozwijał, natomiast w tym momencie nie stać nas, na budowanie filii. Mamy swój cel, swoją szkółkę, która z każdym tygodniem rośnie w liczbę adeptów i w to musimy angażować zdecydowaną większość środków. Jednakże jak wspomniałem kibicujemy wszystkim małym ośrodkom, bo im więcej klubów żużlowych w Polsce, tym lepiej dla dyscypliny.
Tadeusz Zdunek
Autor: Redakcja