Od mechanika do menedżera. Dlaczego to nie musi być zły wybór?

16.10.2020, 14:01

Decyzja o zatrudnieniu Eryka Jóźwiaka na stanowisko menedżera pierwszego zespołu Zdunek Wybrzeża Gdańsk była dość zaskakująca, bo przecież w mediach pojawiały się inne nazwiska. Momentalnie można było zauważyć różne komentarze. Te życzące powodzenia nowemu szefowi gdańskich żużlowców, jak i te krytyczne. No więc zastanówmy się. Przecież ten plan wcale nie musi nie wypalić.

Żeby nie było - cenię i szanuję Mirosława Berlińskiego, natomiast w trzech ostatnich sezonach wyniki Wybrzeża były dalekie od oczekiwanych. Co roku wymieniano zawodników, starano się coś zmienić, ale nie wychodziło. Jasne, był progres jeśli spojrzymy na zajmowane miejsca (szóste, piąte i czwarte), jednak wiadomo, że w Gdańsku nikt z tego powodu szampanów nie otwierał.

Doczekaliśmy się zmiany, choć nie jest to zmiana stricte na stanowisku pierwszego trenera. Eryk Jóźwiak będzie bowiem menedżerem Wybrzeża. No właśnie, co to dokładnie oznacza? Czym różnić się będzie rola trenera od roli menedżera zespołu?

No właśnie, to jest dość ciekawe. Bo generalnie w polskich realiach trener drużyny ogranicza się do organizowania treningów, puszczania taśmy podczas tychże zajęć i wypełniania programu w trakcie meczów ligowych. Nie jest jak w piłce nożnej, gdzie treningi są codziennie, trener nakreśla styl gry, ustala taktykę, wpaja coś zawodnikom. W żużlu jest inaczej. Tu trener nie ma zbyt wielkiego pola do popisu. Większość zależy od samych żużlowców. Trener za nich nie wsiądzie na motocykl.

Dlatego uważam, że menedżer odnajdzie się w tym sporcie zdecydowanie lepiej. Co będzie należało do obowiązków takiej osoby? Oczywiście prowadzenie zespołu w meczach. Do tego codzienna praca, czyli m.in. organizowanie treningów (sprawa oczywista), zagadnienia logistyczne (wyjazdy, hotele, wszelkie szczegóły z tym związane), kontrolowanie bieżącej sytuacji w klubie. Szalenie istotny jest też kontakt z teamami żużlowców i samymi jeźdzcami. Trzeba być 24 godziny do ich dyspozycji, śledzić sytuacje po upadkach w ligach zgranicznych, czy nawet zorganziować szybką sprzętową pomoc. Jednak przede wszystkim menedżer musi być spoiwem łączącym ośmiu indywidualistów w jedność. Wkrótce zostanie też zatrudniony trener, ale jego zadaniem będzie przygotowywanie odpowiedniego toru i szkolenie młodych zawodników. Cała reszta leżeć będzie w gestii menedżera.

Z tego, co zauważyłem, to sama nominacja Eryka Jóźwiaka wywołała skrajne komentarze. Nie brakowało krytycznych głosów, że jak to możliwe, że menedżerem został człowiek, który jeszcze przed chwilą był mechanikiem. W porządku, ale kto powiedział, że ktoś taki sobie nie poradzi? Tego nie wiemy.

Co jest ważne na stanowisku menedżera? Znajomość środowiska żużlowego, znajomość języka angielskiego. Przydałoby się też znać na żużlu, no ale chyba tylko ktoś wyjątkowo naiwny stwierdzi, że Jóźwiak się nie zna. No właśnie, zna się na żużlu, a nie - jak wielu innych menedżerów - zna się z żużlowcami. To zasadnicza różnica. Był mechanikiem, więc będzie w stanie też coś podpowiedzieć zawodnikom w kwestii ustawień motocykla. Na razie same plusy.

Minus? Będzie musiał nauczyć się być szefem, bo do tej pory był jedynie pracownikiem. Jeśli przyswoi to w miarę szybko, nie powinien mieć większych problemów. Druga sprawa. Dziś będzie musiał odpowiadać na uwagi zawodników, które jeszcze do niedawna sam jako członek teamów wygłaszał.

Teraz już nie będzie zajmował się wymianą zapłonu czy dolewaniem paliwa. Już zaczął budowę zespołu. Z tego co czytałem, jego osoba miała duży wpływ na szybkie rozmowy z Krystianem Pieszczkiem w kwestii kontraktu na sezon 2021. Panowie przecież razem pracowali, kiedy Krystian zaczynał przygodę z dorosłym żużlem. Wybór Eryka ułatwił też podjęcie decyzji Rasmusowi Jensenowi, tutaj kluczowa była znajomość angielskiego. Kontakty w sporcie są ważne, a Jóźwiak na pewno je posiada, co powinno być sporym ułatwieniem. 

Eryk żyje żużlem. Nie jest zwykłym pracownikiem z łapanki, który przyszedł tu wyłącznie zarobić. To człowiek stąd, który poświęci cały swój czas, żeby Wybrzeże wyglądało jak najlepiej. Czy mu się uda? Tego nie wiemy. Nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Być może sobie nie poradzi, odbije się od ściany i wtedy klikadziesiąt osób napisze: "a nie mówiłem", ale być może część komentarzy w ciszy zniknie z internetu. Dla mnie ma czystą kartę. Na efekty poczekajmy do końca przyszłego sezonu. 

Chociaż nie! Pierwsza weryfikacja nastąpi już w listopadzie, gdy przyjdzie nam podsumować okno transferowe. Dopiero aspekty sportowe ocenimy po sezonie.

Tomasz Galiński

Autor: Redakcja

Następny mecz:

21.04.2024, 14:00 / Ostrów Wlkp.

Tabela:

msc drużyna M Pkt +/-
1 Texom Stal Rzeszów 1 2 +18
2 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 1 2 +13
3 Innpro ROW Rybnik 1 2 +6
4 Cellfast Wilki Krosno 1 2 +4
5 Energa Wybrzeże Gdańsk 1 0 -4
6 Arged Malesa Ostrów Wielkopolski 1 0 -6
7 #OrzechowaOsada PSŻ Poznań Poznań 1 0 -13
8 H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 1 0 -18

Social Media

Nasi Partnerzy

Sponsor Tytularny

Partnerzy Główni

Sponsor Strategiczny Plus