Ich już nie ma wśród nas

01.11.2021, 09:20

1 listopada to dzień zadumy i moment, w którym czas płynie jakby wolniej. W ciągu ostatnich 12 miesięcy pożegnaliśmy czterech byłych żużlowców Wybrzeża, którzy zdobywali punkty dla Wybrzeża Gdańsk.

Najstarszym z całej czwórki był Czesław Kraska (17.04.1937-12.11.2020). Ślązak zaczynał od hokeja na lodzie, w końcu przeniósł się na żużlowe tory. Zaczynał w Śląsku Świętochłowice, po czym przeniósł się do Legii Warszawa. W stołecznym klubie odjechał zaledwie dwa mecze, w których nie zdobył punktów. Po sezonie 1959, Legia Warszawa połączyła się z Neptunem Gdańsk. Wśród pionierów gdańskiego żużla na pierwszoligowym poziomie był też Kraska, który wraz z Legią Gdańsk zdobył w 1960 roku srebrny medal DMP. W jego ostatnim sezonie - 1965 przyczynił się do brązowego medalu. Jego najlepszym sezonem był rok 1962 - pierwszy, w którym sekcja żużlowa działała przy Wybrzeżu Gdańsk. Wówczas osiągnął średnią biegową 1,518 i miał trzecią najwyższą średnią w zespole - po Marianie i Stanisławie Kaiserach, przed m.in. Zbigniewem Podleckim.

Niespełna dwa tygodnie później, 25 listopada świat pogrążył się w żałobie. Tego samego dnia do Wieczności odeszło dwóch wspaniałych sportowców - Diego Armando Maradona i Zenon Plech (01.01.1953-25.11.2020), jeden z najwybitniejszych żużlowców w historii. Plech był wychowankiem Stali Gorzów, w której jeździł przez pierwszych siedem lat. Przeniósł się do Gdańska - ścigał się też w Hackney Hawks i Sheffield Tigers. Dwukrotny medalista Indywidualnych Mistrzostw Świata (srebro w 1979, brąz w 1973 roku). Przez 11 sezonów w Wybrzeżu zdobył w czerwono-biało-niebieskich barwach 1 543 punkty. Na motocyklu jeździł wybitnie, co udowadniają jego statystyki. Przykładowo w 1981 roku wygrał 48 biegów, 2 razy przyjeżdżał drugi, do tego zaliczył dwa defekty i jedno wykluczenie - ogólnie przez 11 lat w Wybrzeżu tylko cztery razy dojeżdżał na ostatnim miejscu, 26 razy dojeżdżał trzeci. Wygrywał 445 razy - kosmos.

W ciągu ostatnich miesięcy zmarł też Sebastian Trumiński (18.04.1980-21.07.2021). Przeżył 41 lat, odszedł zdecydowanie za szybko. Trumiński był wychowankiem klubu z Lublina, ścigał się też dla zespołó z Opola, Warszawy oraz Gdańska. W 2006 roku przeniósł się do Wybrzeża Gdańsk - po niezłym sezonie w Opolu, zaufał Grzegorzowi Dzikowskiemu i przeniósł się do najniższej klasy rozgrywkowej. W 12 meczach zdobył 75 punktów i 10 bonusów, osiągając właśnie w sezonie w Gdańsku swoją najwyższą średnią biegową w swojej karierze - 1,889. Po karierze posiadał sklep w Szwecji i sprzedawał produkty związane z żużlem. Trumiński popełnił samobójstwo.

27 września, w wieku 67 lat zmarł Marek Grycan. Urodzony we Wrocławiu były żużlowiec jest wychowankiem Wybrzeża, w barwach którego odjechał cztery mecze - w Wybrzeżu ścigał się w latach 1973-76. Po karierze żużlowej, Marek Grycan był blisko klubu i cały czas interesował się losami gdańskiego żużla.

Autor: Redakcja