Dobre wspomnienia Rekinów z ostatniej wizyty nad morzem

10.04.2021, 19:24

Po raz ostatni zespół ROW-u Rybnik gościł nad morzem w sezonie 2019. Ekipa ze Śląska ma bardzo dobre wspomnienia z wizyty w Gdańsku. Rybniczanie wygrali 50:40, a po sezonie mogli cieszyć się z awansu do PGE Ekstraligi. Przygoda z najwyższą klasą rozgrywkową trwała rok.

 Przed dwoma laty zespół z Rybnika był uważany za głównego faworyta rozgrywek ówczesnej Nice 1. Ligi Żużlowej. Ekipa "Rekinów" od początku pokazywała, że interesuje ją tylko awans. Po nieudanym spotkaniu wyjazdowym i wysokiej porażce, podopieczni Mirosława Berlińskiego chcieli wywalczyć dwa "oczka" na Stadionie im. Zbigniewa Podleckiego.

Osobą łączącą ostatni i najbliższy mecz jest Kacper Gomólski. Popularny "Ginger" w ostatnim starciu z ROW-em, okazał się najskuteczniejszym zawodnikiem Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Tym razem wychowanek Startu Gniezno będzie zdobywał punkty dla drużyny rywali. 

Spotkanie rozpoczęło się od bardzo niebezpiecznego upadku, w którym brali udział Kim Nilsson i Siergiej Łogaczow. Rosjanin tor opuścił w karetce i kilka kolejnych tygodni spędził w szpitalu, mając problemy z płucami. Rywalizacja od początku była bardzo zacięta, trzy z czterech pierwszych wyścigów kończyły się remisami. Przed pierwszym równaniem toru rybniczanie prowadzili 13:11.

Straty w piątej gonitwie odrobili Kacper Gomólski i Krystian Pieszczek. Naszą parę przedzielił bardzo szybki Troy Batchelor. Kluczowe wydarzenia dla wyniku spotkania miały miejsce w środkowej fazie zawodów. Goście wygrali drużynowo cztery biegi z rzędu, pomimo że wcześniej wspomniany Łogaczow był zastępowany przez juniorów. Po dziewięciu wyścigach na tablicy świetlnej widniał wynik 21:33. W naszym zespole tylko Mikkel Bech i Kacper Gomólski mieli przy swoich nazwiskach "trójki".

W drugiej fazie meczu przyjezdni kontrolowali wynik, utrzymując bezpieczną przewagę, choć na torze działo się całkiem sporo. Niestety, głównie za sprawą zawodników gości, którzy po przegranych startach odbijali pozycje na dystansie. Szczególnie waleczny był Kacper Woryna. Przed biegami nominowanymi wszystko było już jasne, goście prowadzili 45:33 i byli pewni wygranej za trzy punkty. W ostatnich dwóch gonitwach, nasi zawodnicy odrobili do rywali dwa punkty. Ostatecznie ROW wygrał w Gdańsku 50:40.

Kluczem do sukcesu przyjezdnych okazała się równa forma liderów. Warto podkreślić, że zawodnicy w kasku białym lub żółtym kończyli wyścigi na pierwszym miejscu aż 10 razy. W Zdunek Wybrzeżu Gdańsk, oprócz Kacpra Gomólskiego na wyrównaną walkę z rywalami stać było tylko Krystiana Pieszczka. Miejmy nadzieję, że jego wspomnienia ze zbliżającej się rywalizacji będą dużo lepsze.

Wyniki:

Zdunek Wybrzeże Gdańsk - 40 pkt.

9. Mikkel Bech - 7 (3,0,1,2,1)
10. Kim Nilsson - 4 (w,2,0,2)
11. Krystian Pieszczek - 9 (0,1,3,2,3)
12. Kacper Gomólski - 10+1 (2,3,1,1*,3)
13. Jacob Thorssell - 6+1 (2,1,2,1*,0)
14. Karol Żupiński - 1 (1,0,0)
15. Denis Zieliński - 3+1 (2,1*,0)

PGG ROW Rybnik - 50 pkt.

1. Troy Batchelor - 12 (2,2,3,3,2)
2. Siergiej Łogaczow - 0 (-,-,-,-)
3. Mateusz Szczepaniak - 12+2 (3,2*,2*,3,2)
4. Linus Sundstroem - 8+1 (1,3,3,0,1*)
5. Kacper Woryna - 11 (3,3,2,3,w)
6. Robert Chmiel - 7 (1,3,1,1,1)
7. Mateusz Tudzież - 0 (u,0,0,0,0)

Bieg po biegu:

1. (63,78) Bech, Batchelor, Chmiel, Nilsson (w/su) 3:3 (3:3)
2. (64,00) Chmiel, Zieliński, Żupiński, Tudzież (u2) 3:3 (6:6)
3. (63,85) Szczepaniak, Gomólski, Sundstroem, Pieszczek 2:4 (8:10)
4. (62,97) Woryna, Thorssell, Zieliński, Tudzież 3:3 (11:13)
5. (63,90) Gomólski, Batchelor, Pieszczek, Tudzież 4:2 (15:15)
6. (64,00) Sundstroem, Szczepaniak, Thorssell, Żupiński 1:5 (16:20)
7. (63,22) Woryna, Nilsson, Chmiel, Bech 2:4 (18:24)
8. (64,28) Batchelor, Thorssell, Chmiel, Zieliński 2:4 (20:28)
9. (64,38) Sundstroem, Szczepaniak, Bech, Nilsson  1:5 (21:33)
10. (64,47) Pieszczek, Woryna, Gomólski, Tudzież  4:2 (25:35)
11. (63,85) Szczepaniak, Nilsson, Thorssell, Tudzież 3:3 (28:38)
12. (64,41) Batchelor, Pieszczek, Chmiel, Żupiński 2:4 (30:42)
13. (65,25) Woryna, Bech, Gomólski, Sundstroem  3:3 (33:45)
14. (65,50) Pieszczek, Szczepaniak, Sundstroem, Thorssell 3:3 (36:48)
15. (65,25) Gomólski, Batchelor, Bech, Woryna (w/2min)  4:2 (40:50)

Autor: Tomasz Werbel